Kliknij tutaj --> 🦣 podwójne życie weroniki cały film
Das Identitätskonzept in Krzysztof Kieślowskis Podwójne Życie Weroniki (1991). Vor fast zwanzig Jahren drehte Krzysztof Kieślowski seinen Film Podwójne Życie Weroniki (Le doble vie de Véronique1 / Die zwei Leben der Veronika, 1991). Bis heute erscheint er rätselhaft. Als „mystischer Thriller“ bezeichnet ihn
Kieślowski jest jednym z moich ulubionych polskich reżyserów, stąd też wymieniam go jako pierwszego. Na kanale Studia odnajdziemy aż dziewięć filmów tego twórcy (odnośnik prowadzi do playlisty), w tym kinowy debiut reżysera pt. Blizna, wspaniałą trylogię Trzy kolory, niezwykłe Podwójne życie Weroniki, Przypadek czy Amatora
Scenografia: Zubeyde Ifedayo Język: twi Budżet: 536 337 909 $ Kraj produkcji: Monako Montaż: Kaylin Ilan Scenariusz: Saifur Alexys Data Premiery: 02 czerwca 1973 Gatunek / Słowa kluczowe : Dramat, Thriller, morderca policjanta, wizja Główne role: Shaunagh Kiahna,Abdurrahman Caicey Zdjęcia: Loyce Emircan Podwójne życie Weroniki – Chilijskie filmy z 1945 roku w reżyserii Stanton Noreen.
Pokaz filmu Podwójne życie Weroniki w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego (1991) Film opowiada o dwóch dziewczynach, które rodzą się tego samego dnia i o tej samej godzinie. Jedna z nich mieszka w Polsce, druga we Francji.
Ponownie w duecie Kieślowski&Piesiewicz jest niesamowita. Tak magicznie, wyjątkowo oddać widzowi tak zwykłą dziewczynę genialne. Zastanawiam się, ile ludzi minę na ulicy, a mogą to być osoby niebanalnego autoramentu, ale ukrytego pod warstwą naturalności. Subtelność, wrażliwość - niezwykle uderza z postaci Weroniki.
Rencontres Économiques D Aix En Provence. 27 czerwca, w 80. rocznicę urodzin Krzysztofa Kieślowskiego, rozpoczyna się 10. edycja festiwalu Hommage à Kieślowski "Był Twórcą, a nie ilustratorem. Prawdziwym mistrzem. Przedwczesna śmierć nie ustawiła go w roli martwego klasyka" – mówił o Krzysztofie Kieślowskim w 2016, Roku Kieślowskiego, krytyk filmowy Janusz Wróblewski "Za film Krzysztof nie dałby się zabić. Za drugiego człowieka – tak" – filmowca wspominał operator Jacek Petrycki W programie festiwalu znalazły się nie tylko dzieła reżysera, ale i filmy, które szczególnie sobie cenił, a także produkcje, które wchodzą w dialog z jego twórczością Z okazji festiwalu przypominamy w kilku słowach filmy, które na Hommage à Kieślowski będzie można obejrzeć Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej "Był Twórcą, a nie ilustratorem. Prawdziwym mistrzem. Przedwczesna śmierć nie ustawiła go w roli martwego klasyka" – w 2016, Roku Kieślowskiego, pisał o nim Janusz Wróblewski na łamach "Polityki". Pięć lat później słowa te wybrzmiewają z taką samą siłą. Krzysztof Kieślowski, genialny portrecista ludzkiej duszy i emocji, czuły obserwator zagmatwanych ludzkich losów, niezmiennie inspiruje młodych i intryguje tych, którzy jego filmy widzieli już po kilka razy. "Żyj uważnie", "Patrz uważnie" – mówił wszystkim i sam kierował się tą maksymą. "Myśmy tę zasadę »Patrz uważnie« – wcielali nie tylko w filmy, ale i w życie. Przede wszystkim w życie, bo to było dla Krzysztofa Kieślowskiego ważniejsze” – w 2016 r., gdy słowa te stały się hasłem festiwalu Hommage à Kieślowski – mówił w rozmowie z Joanną Poros (PAP) operator Jacek Petrycki, wieloletni współpracownik reżysera. "Nawet gdy spotykałem się z nim w czasie realizacji najsłynniejszych filmów, widziałem, że sprawy ekipy, funkcjonowania tych ludzi, ich problemy były dla niego w sumie ważniejsze niż film, który powstaje. Za film Krzysztof nie dałby się zabić. Za drugiego człowieka - tak. On zwracał uwagę na to, co się wokół działo. Był uważny. I zasadę uważności wprowadzał w codziennie życie. Był też w kontaktach z ludźmi bardzo bezpośredni, naturalny". 10. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Hommage à Kieślowski w Sokołowsku przez całe wakacje Nie przez… przypadek festiwal Hommage à Kieślowski każdego roku przyciąga gości z Polski i świata. W każdym wieku. Tegoroczna edycja wydarzenia będzie miała podwójnie jubileuszowy charakter – dla festiwalu to już 10. odsłona. Przede wszystkim zaś 2021 r. to 80. rocznica urodzin mistrza. Z tej okazji organizatorzy przygotowali szereg wydarzeń, spotkań ze współpracownikami i przyjaciółmi filmowca. Prawdziwą gratką będzie szansa na obejrzenie jego dzieł na dużym ekranie – w przestrzeni historycznego Kinoteatru Zdrowie. Cykl seansów najgłośniejszych tytułów z dorobku reżysera uzupełnią projekcje produkcji tematycznie i ideowo wchodzących z nimi w dialog, a także przybliżające sylwetkę samego Kieślowskiego. I tak widzowie zobaczą w Sokołowsku dokumenty "Krzysiek Kieślowski” Wojciecha Malinowskiego, "Z rzeczywistości" Grażyny Banaszkiewicz, "Krótki film o Kieślowskim" Natalii Korynckiej-Gruz, "Krzysztof Kieślowski. I’m so so" Krzysztofa Wierzbickiego, "Still Alive" Marii Zmarz-Koczanowicz oraz "Ostatnie spotkanie z Kieślowskim" Mikołaja Jazdona. Nowy bohater Google Doodle. Polski mistrz, który zachwycił świat Na festiwalu nie zabraknie także tytułów, które bliskie były autorowi "Trylogii trzech kolorów" – w cyklu "Ukochane filmy Krzysztofa Kieślowskiego" przypomniane zostaną "La strada" Federico Felliniego, "Muzykanci" Kazimierza Karabasza”, "Intymne oświetlenie" Ivana Passera oraz "Pieskie życie" Charliego Chaplina – króla slapsticu, z którym często porównywano stworzoną przez Zbigniewa Zamachowskiego postać Karola w "Białym". Jednocześnie w programie znalazły się dzieła uczniów polskiego filmowca, także debiutantów, którzy na jego kinie dorastali. Projekcje wzbogacą prelekcje i rozmowy. "Wybrane tytuły wchodzą ze sobą w świadomy dialog. Nie tylko zestawiamy ze sobą filmy Kieślowskiego, np. »Refren« z »Bez końca«, »Tramwaj« z »Krótkim filmem o miłości« czy »Gadające głowy« i »Przypadek«. Chcemy się przyjrzeć szerszym kontekstom interpretacyjnym" – podkreśla filmoznawczyni Diana Dąborwska, dyrektor artystyczna festiwalu Hommage à Kieślowski. "Ważny dla twórczości Kieślowskiego temat kary śmierci i zbrodni powróci w nagrodzonym na zeszłorocznym Berlinale, irańskim filmie »Zło nie istnieje« (Sheytan vojud nadarad, 2020) Mohammada Rasoulofa. Ważną dyskusję na temat nierówności społecznych, wolności i emigracji, które stanowią podstawę tematyczno-filozoficzną »Białego«, pragniemy wzmocnić projekcjami takich tytułów jak »Nędznicy« (Les Misérables, Francja, 2019) Ladj Ly oraz »Po tamtej stronie« (Toivon tuolla puolen, Finlandia/Niemcy, 2017) Akiego Kaurismäkiego” – dodaje Dąbrowska. Najważniejsze będą filmy samego Krzysztofa Kieślowskiego. Znacie je? W kilku słowach przypominamy wybrane z nich – tuż przed wakacyjnymi projekcjami w Sokołowsku, mieście, w którym reżyser mieszkał przez jakiś czas z rodziną, i gdzie regularnie przesiadywał w kinie – lub na drzewie obok, żeby z jego konarów obserwować seanse i widzów. SPOKÓJ (1976) reż. Krzysztof Kieślowski, scen. Krzysztof Kieślowski, zdj. Jacek Petrycki, muz. Piotr Figiel, wyst. Jerzy Stuhr, Jerzy Trela, Izabela Olszewska 10. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Hommage à Kieślowski w Sokołowsku przez całe wakacje "Był próbą uchwycenia ówczesnych realiów życia” – o "Spokoju" po latach mówił jeden z jego aktorów, Jerzy Trela, w trakcie spotkania z Łukaszem Maciejewskim w Małopolskim Ogrodzie Sztuki. W głównego bohatera, Antka Gralaka, robotnika z kryminalną przeszłością, który usiłuje zostawić za sobą przeszłość i ułożyć życie na nowo, wcielił się Jerzy Stuhr. "Film nie spodobał się cenzorom, gdyż poruszał bardzo niewygodny, zakazany temat: buntu, strajku. Wtedy było to nie do pomyślenia. W trakcie kolaudacji »Spokój« został zablokowany" – wspominał Trela w Krakowie. Swojej premiery "Spokój", dziś wpisywany w nurt kina moralnego niepokoju, doczekał się cztery lata później – trzy tygodnie po podpisaniu Porozumień Sierpniowych. W 1981 film otrzymał Nagrodę Jury na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Wyraźne są w nim dokumentalne poszukiwania Krzysztofa Kieślowskiego – zanim zaczął kręcić filmy fabularne, rozwijał się właśnie w tym kierunku i stworzył tu prawdziwe krótkie arcydzieła – "Z punktu widzenia nocnego portiera", "Gadające głowy", "Szpital" czy "Z miasta Łodzi" (oczywiście, w Sokołowsku zostaną przypomniane). To ta sama czuła troska o los bohatera pozwoliła mu lata później uwiarygadniać poszukiwania metafizyczne i egzystencjalne w swoich najgłośniejszych dramatach. AMATOR (1979) reż. Krzysztof Kieślowski, scen. Krzysztof Kieślowski, zdj. Jacek Petrycki, muz. Krzysztof Knittel, wyst. Jerzy Stuhr, Małgorzata Ząbkowska, Ewa Pokas, Stefan Czyżewski, Jerzy Nowak Foto: Materiały prasowe "Amator": kadr z filmu Filip Mosz z kamerą w dłoni – to jedno z wielu ujęć z kina Krzysztofa Kieślowskiego, które przeszło do historii i rozpoznawane jest nawet przez tych, którzy tej twórczości dobrze nie znają. Lekki uśmiech, jakiś entuzjazm, nadzieja wypisana na twarzy nieśmiałego zaopatrzeniowca – wszystko to wkrótce zostaje brutalnie zderzone z rzeczywistością, z koniecznością podjęcia decyzji, dokonania wyboru. A jednak Kieślowski przez lata twierdził, że "Amator" to jego najbardziej optymistyczny film. W Koszalinie, na Festiwalu Debiutów Filmowych Młodzi i Film, dzieło otrzymało Jantara – za "podjęcie problematyki szczególnie ważnej w zakresie ideowego, moralnego i intelektualnego dojrzewania młodego pokolenia. Jury uznało, że film ten najpełniej stawia problem wyborów życiowych, stwarzając płaszczyznę do przemyśleń nad ideałem współczesnego młodego pokolenia". Jerzy Stuhr, który wcielił się w Filipa Mosza zaraz po sukcesie roli bezczelnego karierowicza Lutka Danielaka "Wodzireja", wspominał w "Magazynie Filmowym SFP": "(…) potem był kłopot, gdy Krzysztof Kieślowski chciał, żebym zagrał Filipa Mosza w »Amatorze« – skromnego zaopatrzeniowca, szczerego, uczciwego, dobrego człowieka. Co zrobić, żeby ludzie w niego uwierzyli? Kieślowski wiedział, że jestem takim człowiekiem, wiedział, że wodzirej był »wyuczony«. Znaliśmy się i przyjaźnili, dzieci wspólnie wysyłali na wakacje. Wiedział, że mam wiele z Moszem wspólnego. Ale widz? Jak go przekonać? »Jeżeli nie uwierzy w pierwszych 20 minutach, to przepadłeś« – mówił, a ja dziś sam się do tego stosuję i powtarzam swoim studentom: »Najważniejsze w filmie dla reżysera jest uwiarygodnienie postaci i zawiązanie akcji w tych pierwszych minutach«. Przerobił początek scenariusza. Nazywał to sobie »ocieplaniem Stuhra«. (…) Kropelka po kropelce – to właśnie Krzysztof Kieślowski, jego kino i wrażliwość. Był wielkim psychologiem i obserwatorem, i dlatego był wielkim reżyserem”. Ich spotkanie nosi znamiona legendy. Okazało się przełomowe dla każdego z nich PRZYPADEK (1981) reż. Krzysztof Kieślowski, scen. Krzysztof Kieślowski, zdj. Krzysztof Pakulski, muz. Wojciech Kilar, wyst. Bogusław Linda, Tadeusz Łomnicki, Zbigniew Zapasiewicz, Bogusława Pawelec, Marzena Trybała Foto: Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych Bogusława Pawelec w filmie "Przypadek" (kadr z filmu) "Bajka filozoficzna" – tak o "Przypadku" pisano na łamach czasopisma "Positif". Wszyscy znają ten kadr: młodziutki Bogusław Linda jako Witek Długosz, student medycyny z Łodzi, pędzi za pociągiem na dworcu kolejowym. Jeden bohater i trzy historie jego życia w zależności od tego, czy zdąży wsiąść do pociągu. "Człowiek jest jak gdyby przeznaczony do postępowania w pewien określony sposób niezależnie od okoliczności" – mówił sam Krzysztof Kieślowski. "Postać w filmie znajduje się na trzech różnych drogach, ale zasadniczo pozostaje taka sama” – dodawał. Witek w pierwszym wariancie wskakuje do wagonu, w drugim wdaje się w bójkę ze strażnikiem kolejowym, w trzecim – nie zdąża, ale… Ten pomysł niemal dwie dekady później zainspirował wielkiego wielbiciela kina Krzysztofa Kieślowskiego Toma Tykwera do realizacji przebojowego "Biegnij, Lola, biegnij" (1998). Bogusławowi Lindzie przyniósł Nagrodę za rolę męską na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Jury przyznało też wtedy statuetkę samemu Kieślowskiemu – za scenariusz. KRÓTKI FILM O MIŁOŚCI (1988) reż. Krzysztof Kieślowski, scen. Krzysztof Piesiewicz, Krzysztof Kieślowski, zdj. Witold Adamek, muz. Zbigniew Preisner, wyst. Grażyna Szapołowska, Olaf Lubaszenko, Stefania Iwińska, Piotr Machalica, Artur Barciś Jedno z największych dzieł polskiego kina lat 80. Zainspirowana szóstym przykazaniem: Nie cudzołóż – kinowa wersja "Dekalogu VI", nazywana bywa przez zagraniczną krytykę połączeniem "Okna na podwórze" Hitchcocka z dramatem psychologicznym w klimacie Ingmara Bergmana. Niezwykła to opowieść – nie tylko o miłości, co raczej o samotności i potrzebie bliskości. "Zrobiliśmy jeden z najpiękniejszych filmów, który budził i budzi cały czas emocje. Zobaczyły go miliony ludzi na całym świecie" – przy okazji premiery zrekonstruowanej cyfrowo wersji w 2013 r. mówiła Grażyna Szapołowska. Wcieliła się w dojrzałą, trzydziestokilkuletnią kobietę, która nie docenia siły uczucia znacznie młodszego od niej sąsiada (Olaf Lubaszenko). "Staliśmy się zbyt egoistyczni, zbyt zakochani w sobie i swoich potrzebach. Wszyscy inni zeszli na dalszy plan. Myślę, że na tym polega prawdziwy kłopot. Na tym, że już właściwie nie mamy czasu na okazanie uczucia i na namiętności, które są ściśle związane z uczuciami. Gdzieś nam życie przecieka przez palce" – przed laty słowa Krzysztofa Kieślowskiego przywołano na łamach "Rzeczpospolitej". "Sukces »Dekalogu« i dwóch rozszerzonych wersji kinowych odcinków V i VI, który zapoczątkował międzynarodową karierę Kieślowskiego, pokazywał, że Zachód – racjonalny i logiczny – potrzebuje metafizyki. A Kieślowski ją dostarczał, jednocześnie oswajając zachodniej publiczności mieszkańców demoludów i pokazując, że oni mają takie same rozterki i tęsknoty co ich bogatsi, europejscy sąsiedzi” – przypomina dziś dyrektor artystyczna Hommage à Kieślowski Diana Dąbrowska w rozmowie z Bartoszem Staszczyszynem dla Michelangelo Antonioni obejrzał ponoć "Krótki film o miłości" kilkanaście razy. Nie był jedynym wielbicielem dzieła Kieślowskiego – wśród jego piewców są także Martin Scorsese czy Mira Nair. Mało kto wie, że jeden z niemieckich kanałów telewizyjnych chciał u Krzysztofa Kieślowskiego zamówić… XI część "Dekalogu" – notatka na ten temat znajduje się w archiwum poświęconym reżyserowi w Sokołowsku (archiwum można odwiedzić online pod adresem PODWÓJNE ŻYCIE WERONIKI (1991) reż. Krzysztof Kieślowski, scen. Krzysztof Piesiewicz, Krzysztof Kieślowski, zdj. Sławomir Idziak, muz. Zbigniew Preisner, wyst. Irene Jacob, Philippe Volter, Halina Gryglaszewska, Sandrine Dumas, Jerzy Gudejko, Kalina Jędrusik, Aleksander Bardini, Władysław Kowalski "Podwójne życie Weroniki" W 2021 przypada nie tylko jubileusz 80. urodzin Krzysztofa Kieślowskiego, ale i 30. rocznica premiery "Podwójnego życia Weroniki" z niezapomnianą, podwójną kreacją Irene Jacob i scenariuszem, który Krzysztof Kieślowski napisał we współpracy z Krzysztofem Piesiewiczem. Uhonorowany trzema statuetkami w Cannes film (dla Jacob, statuetką FIPRESCI i Nagrodą Jury Ekumenicznego) to poruszająca, klimatycznie sfotografowana przez Sławomira Idziaka metafizyczno-egzystencjalna w duchu, wymykająca się racjonalizmowi opowieść o "życiu, które kończy się, aby znaleźć dalszy ciąg w innym ciele i duszy". Dwie wrażliwe i utalentowane muzycznie dziewczyny – Polka Weronika i Francuzka Veronique, dwa życia i dwie ścieżki losu, które przenikają się w niewytłumaczalny sposób, stanowiąc dla siebie rodzaj drogowskazu i ostrzeżenia. Jedna nigdy – poza krótką chwilą w Krakowie – nie przecinają się. W Sokołowsku obok filmu Krzysztofa Kieślowskiego przypomniane zostaną "List miłosny" (Love Letter, Japonia, 1995) w reżyserii Shunji Iwai oraz debiut fabularny nagrodzonego Oscarem Paola Sorrentina, "O jednego więcej" (L’ uomo in piu’, Włochy, 2001). Festiwal zaprasza również na wyjątkową projekcję kultowej "Amelii" (Le fabuleux destin d’Amélie Poulain, 2001) Jean Pierre’a Jeuneta, którą wielu badaczy ochrzciło mianem filmowej spadkobierczyni "Weroniki" Kieślowskiego. TRYLOGIA TRZECH KOLORÓW: NIEBIESKI (1993), BIAŁY (1993), CZERWONY (1994) reż. Krzysztof Kieślowski, scen. Krzysztof Piesiewicz, Krzysztof Kieślowski, zdj. Sławomir Idziak, Edward Kłosiński, Piotr Sobociński, muz. Zbigniew Preisner, wyst. Juliette Binoche, Zbigniew Zapasiewicz, Julie Delpy, Janusz Gajos, Jerzy Stuhr, Irene Jacob, Jean-Louis Trintignant Foto: Materiały prasowe "Trzy kolory: Czerwony" - kadr z filmu Obsypane nagrodami na najbardziej prestiżowych festiwalach filmowych globu arcydzieło kinematografii. Trylogia, której tytuł nawiązuje do barw flagi Francji i hasła rewolucji francuskiej: Wolność, Równość, Braterstwo. Trzy opowieści wymykające się prostej interpretacji. "Kocham i podziwiam każdego z trzech Kieślowskich: dokumentalistę, twórcę kina moralnego niepokoju i późnego, metafizycznego Kieślowskiego. Lecz zdaje mi się, że ten ostatni z nich dotknął czegoś, do czego dostępu nie miało jeszcze dwóch poprzednich…" – w rozmowie dla serwisu o swoim odbiorze kina Krzysztofa Kieślowskiego, w tym właśnie metafizycznej "Trylogii trzech kolorów" mówi reżyser Marcin Bortkiewicz. "Niebieski", "Biały", "Czerwony" – ze swoim "preludium", jakim były "Podwójne życie Weroniki" i "Dekalog" – rozkochały w polskim reżyserze cały świat. W nim, jego kinie i jego współpracownikach, bo nie można zapomnieć, że ten mikrokosmos ludzkiej kruchości, traum i nadziei, klęsk i marzeń, swój wyjątkowy charakter zawdzięcza autorom zdjęć: Sławomirowi Idziakowi, Edwardowi Kłosińskiemu i Piotrowi Sobocińskiemu, a także muzyce Zbigniewa Preisnera. Zawdzięcza go także aktorom, aktorkom zwłaszcza. Binoche przed występem w "Niebieskim" dostała propozycję roli w "Parku jurajskim". Spielberg kontra Kieślowski. Wybrała Kieślowskiego. "Kiedy przeczytałam scenariusz, byłam zaskoczona, że Krzysztof Kieślowski zaproponował mi tę rolę. Ta historia tak bardzo przypominała to, co przeżyła moja bliska przyjaciółka – straciła syna i męża (…) Właściwie byłam przygotowana do tej roli" – opowiadała po latach w wywiadach towarzyszących jednemu z wydawnictw "Trylogii". Ten tryptyk ciągle jest na nowo odkrywany i interpretowany w kontekście zmieniających się czasów. Czy nadal jest aktualny – o tym trzeba przekonać się samemu, w Sokołowsku. *** Krzysztof Kieślowski – kim był? Życie i twórczość Ojciec Krzysztofa Kieślowskiego, Roman (zmarł w 1957 r.), był inżynierem budownictwa, a matka, Barbara (zmarła w 1981 r.) - urzędniczką. Swoje dzieciństwo reżyser spędził na nieustannych przeprowadzkach. Bywało, iż w ciągu roku uczęszczał do kilku szkół. Ciągłe zmiany miejsca pobytu powodowane były zmianami sanatoriów, w których leczył się na gruźlicę jego ojciec. Od 1957 do 1962 r. Kieślowski uczył się w Państwowym Liceum Techniki Teatralnej w Warszawie. W czasie tych kilku lat twórca "Trzech Kolorów" zakochał się w scenie, prawie codziennie uczęszczał na przedstawienia do teatrów Ateneum, Współczesnego i Dramatycznego. Po latach pobyt w liceum stał się dla niego inspiracją do zrealizowania filmu "Personel" (1975). Miłość do teatru spowodowała, iż postanowił zostać reżyserem teatralnym. Na kierunek ten jednak przyjmowano tylko absolwentów innych studiów wyższych. Kieślowski postanowił więc zdawać na reżyserię filmową. Do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi dostał się dopiero za trzecim razem, w 1964 r.. W czasie przymusowej przerwy w nauce, między liceum i studiami, zajmował się nauczaniem rysunku, był referentem kulturalnym oraz garderobianym w Teatrze Polskim, gdzie pomagał aktorom tej miary co Tadeusz Łomnicki, Zbigniew Zapasiewicz, czy Aleksander Bardini. Foto: Materiały prasowe 10. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Hommage à Kieślowski w Sokołowsku przez całe wakacje W "Filmówce" Kieślowski uczył się do 1968 r.. W tym czasie zrealizował szereg etiud fabularnych i dokumentalnych, "Tramwaj" (1966) i "Koncert życzeń" (1967). 5 lutego 1970 r. uzyskał dyplom magistra sztuki za pracę teoretyczną napisaną pod kierunkiem Jerzego Bossaka -"Film dokumentalny a rzeczywistość" oraz za dwa filmy dokumentalne: "Zdjęcie" (1968) i "Z miasta Łodzi" (1969), zrealizowane pod opieką Kazimierza Karabasza. "Zdjęcie" jest także debiutem telewizyjnym Kieślowskiego, "Z miasta Łodzi" natomiast - jego pierwszym filmem zrealizowanym w Wytwórni Filmów Dokumentalnych w Warszawie, w której pracował od 1969 do 1983 r.. Wyreżyserował tam wiele głośnych dokumentów, "Przed rajdem" (1971), "Robotnicy'71: Nic o nas bez nas" (1972), "Życiorys" (1975), "Z punktu widzenia nocnego portiera" (1977) oraz "Siedem kobiet w różnym wieku" (1978). W 1971 r. Kieślowski został członkiem Stowarzyszenia Filmowców Polskich, w którym w latach 1978 - 1981 pełnił funkcję wiceprezesa. Od roku 1974 aż do śmierci, należał do Zespołu Filmowego "Tor", którego kierownikiem był najpierw Stanisław Różewicz, a od 1979 r. - Krzysztof Zanussi. W zespole tym Kieślowski zrealizował swój debiut fabularny - telewizyjny film "Personel" (1975) oraz pełnometrażowy film kinowy - "Blizna" (1976), a także jedno z najwybitniejszych dzieł nurtu tzw. "kina nieufności" - "Amator" (1979). W latach 70. Kieślowski rozpoczął stałą współpracę z Telewizją Polską i realizował dla niej zarówno dokumenty, jak i widowiska teatralne ( "Dwoje na huśtawce" w 1977 r. i "Kartotekę" w 1979). W 1978 r. zadebiutował jako reżyser teatralny w Teatrze Starym w Krakowie sztuką według własnego scenariusza opartego na wcześniejszym dokumencie - "Życiorys". Foto: Materiały prasowe 10. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Hommage à Kieślowski w Sokołowsku przez całe wakacje W 1982 r. Hanna Krall, z którą Kieślowski współpracował przy scenariuszu filmu "Krótki dzień pracy" (1981) opartym na jej reportażu, zapoznała reżysera z prawnikiem Krzysztofem Piesiewiczem. W ten sposób rozpoczęła się ich przyjaźń oraz współpraca. Razem napisali scenariusze do wszystkich, z wyjątkiem "Siedmiu dni w tygodniu" (1988), filmów Kieślowskiego, począwszy od "Bez końca" (1985), a skończywszy na "Czerwonym" (1994) oraz niezrealizowanej trylogii "Raj, Czyściec, Piekło". "Bez końca" rozpoczęło także współpracę i przyjaźń Kieślowskiego z kompozytorem Zbigniewem Preisnerem. Za swoją twórczość filmową Kieślowski był wielokrotnie wyróżniany. Otrzymał nagrody na festiwalach w Krakowie, Mannheim, Gdańsku, Moskwie, Cannes, Wenecji, Berlinie, San Sebastian. Jest laureatem, wśród najważniejszych, Felixa, Złotego Lwa, Srebrnego Niedźwiedzia, licznych Grand Prix, nagród FIPRESCI, nagrody im. Andrzeja Munka, nagrody "Don Kichota" (przyznanej przez Polską Federację DKF), "Drożdzy" (nagroda tygodnika "Polityka"). W 1995 r. został nominowany do Oscara za scenariusz i reżyserię "Czerwonego". Kieślowski prowadził także działalność pedagogiczną. Wykładał reżyserię i scenopisarstwo na uczelniach filmowych zarówno w Polsce, jak i Niemczech, Szwajcarii oraz Finlandii. W 1994 r. zapowiedział, że nie będzie już realizował filmów. Zmarł w Warszawie, po operacji serca, na które cierpiał od wielu lat. *** Fundacja Sztuki Współczesnej In Situ Fundacja Sztuki Współczesnej In Situ, główny organizator 10. festiwalu Hommage à Kieślowski, pragnie uczcić tegoroczny jubileusz urodzin Kieślowskiego w naprawdę wyjątkowy sposób. Skala wydarzenia jest niesamowita. Począwszy od końca czerwca aż do końca sierpnia – niemalże w każdy weekend (piątek, sobota) – na zgromadzoną publiczność czeka wiele filmowych niespodzianek, a przede wszystkim możliwość zapoznania się zarówno z twórczością dokumentalną jak i fabularną Kieślowskiego. Program został ułożony w taki sposób, aby krótkie metraże wchodziły w twórczy dialog z pełnymi metrażami. Tak, aby móc pokazać ciągłość pewnych tematów i myśli w dorobku Krzysztofa Kieślowskiego.
# Dwadzieścia lat temu, tego samego dnia, przychodzą na świat dwie dziewczynki: Weronika w Krakowie i Véronique w Paryżu. Ich losy stanowią wariację na ten sam temat: miłości, twórczości i choroby. "Krakowska" Weronika porzuca swojego chłopaka i rozpoczyna karierę śpiewaczą, którą raptownie przerywa śmierć. "Paryska" - niejako ucząc się na jej błędach - rezygnuje ze śpiewu i zakochuje się. Reżyseria: Aktorzy: Imię i nazwisko Jako Ojciec Weroniki Antek Véronique Alexandre Fabbri Dyrygent Weronika "Pstrokata", prowadząca chór w Krakowie Kobieta w kapeluszu Adwokat Catherine Profesor Ciotka La double vie de Véronique Cały film Dramaty
23 listopada 1966 roku przychodzą na świat dwie identyczne dziewczynki - jedna w Polsce, druga we Francji. Choć dzielą je tysiące kilometrów przez całe późniejsze życie czują ze sobą dziwną więź pomimo, że nigdy tak naprawdę się ze sobą nie spotkały. Są do siebie podobne jak dwie krople wody, obie mają problemy… zobacz więcej Reżyseria Krzysztof Kieślowski Scenariusz , Krzysztof Piesiewicz Aktorzy Irène Jacob, Anna Gornostaj, Philippe Volter 16 osób lubi 9 osób chce obejrzeć. obejrzy 23 listopada 1966 roku przychodzą na świat dwie identyczne dziewczynki - jedna w Polsce, druga we Francji. Choć dzielą je tysiące kilometrów przez całe późniejsze życie czują ze sobą dziwną więź pomimo, że nigdy tak naprawdę się ze sobą nie spotkały. Są do siebie podobne jak dwie krople wody, obie mają problemy zdrowotne, obie kochają muzykę i obie mają takie same imię; Weronika i Veronique (w obydwu rolach - Irène Jacob). W pewnym momencie swego życia Weronika decyduje poświęcić się pracy artystycznej, którą raptownie przerywa śmierć. Veronique podświadomie odczuwa stratę kogoś bardzo bliskiego… W niewytłumaczalny, mistyczny sposób wyciąga wnioski z wydarzeń, które miały miejsce w Polsce. Wybiera miłość zamiast pasji. opis dystrybutora Gatunek Dramat, Romans, Muzyczny, Fantasy Słowa kluczowe bliźniak, śmierć, nagość, kobieca nagość zobacz więcej Premiera 1991-10-06 (kino), 1991-05-15 (świat), 2006-06-22 (dvd) Wytwórnia Sidéral ProductionsStudio filmowe Tor (koprodukcja)Norsk Film zobacz więcej Kraj produkcji Polska, Norwegia, Francja Inne tytuły The Double Life of Veronique (tytuł międzynarodowy)La choriste (Francja) (tytuł roboczy)Veronikas to liv (Norwegia)The Double Life of Weronika (tytuł międzynarodowy) (alternatywna pisownia) Wiek od 15 lat Czas trwania 98 minut Nie mamy jeszcze recenzji do tego filmu, bądź pierwszy i napisz recenzję. Nie mamy jeszcze recenzji użytkowników do tego filmu, bądź pierwszy i napisz recenzję. Ciekawostka Nanni Moretti miał pierwotnie zagrać Alexandre Fabbriego. zobacz więcej Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji o filmie. Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
podwójne życie weroniki cały film